250 resultados para czasopismo naukowe
Resumo:
Roszczenie informacyjne jest instrumentem prawnym, przy pomocy którego uprawniony z tytuł prawa do patentu, prawa ochronnego na wzór użytkowy, prawa z rejestracji wzoru przemysłowego czy też prawa ochronnego na znak towarowy może domagać się, aby sąd zobowiązał określony podmiot do ujawnienia informacji, które są niezbędne dla skutecznego dochodzenia roszczeń przed sądem. Niejednokrotnie bowiem ze względu na niematerialny charakter praw własności przemysłowej ustalenie naruszyciela tych praw oraz skali samego naruszenia jest znacznie utrudnione. Wokół tytułowego roszczenia informacyjnego na gruncie ustawy Prawo własności przemysłowej powstało szereg kontrowersji, którego zwieńczeniem było wniesienie skargi konstytucyjnej w 2015 roku, oczekującej obecnie na rozstrzygnięcie przez Trybunał Konstytucyjny. Realizacja roszczenia tego rodzaju powoduje bowiem, że ochrona praw podmiotu uprawnionego prowadzi nieuchronnie do ograniczenia praw innego podmiotu – zobowiązanego do udzielenia informacji. Wobec tego szczególnie istotne jest respektowanie zasady proporcjonalności przy ustanawianiu ograniczeń praw i wolności obywatelskich. W niniejszym opracowaniu została rozważona zasadność zarzutów niekonstytucyjności omawianej instytucji prawnej i jej zgodności m.in. z prawem do sądu oraz wolnością działalności gospodarczej w zestawieniu z zasadą proporcjonalności ograniczenia praw konstytucyjnych. Na tle wątpliwości co do zgodności z Konstytucją roszczenia informacyjnego przedstawione zostały także kwestie dotyczące wadliwości implementacji dyrektywy unijnej w zakresie roszczenia o udzielenie informacji. Wszystkie zagadnienia zostały omówione na tle stosunków gospodarczych, w jakich uczestniczą podmioty uprawnione do żądania udzielenia informacji, a także zobowiązane do ich udzielenia.
Resumo:
Transplantacje komórek, tkanek i narządów należą do najbardziej kontrowersyjnych procedur medycznych, gdyż dotykają także kwestii etycznych i światopoglądowych. W ostatnich latach niewątpliwie obserwujemy rozwój transplantologii dzięki postępowi w naukach medycznych oraz zmianach w świadomości społeczeństwa. Transplantologia pozostaje jedną z bardziej ryzykownych gałęzi medycyny, ponieważ postępowanie zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej nie jest gwarancją powodzenia przeszczepu. Artykuł przybliża problematykę nieudanych transplantacji – zarówno ze względu na zaniedbania lekarza czy placówki medycznej, jak i ze względu na reakcję obronną organizmu. W drugiej części artykułu zostały opisane zasady odpowiedzialności cywilnej lekarzy i innych pracowników podmiotów leczniczych za szkody wyrządzone pacjentom oraz wskazano czym różni się odpowiedzialność sprawcy szkody od odpowiedzialności ubezpieczyciela. Kolejna część artykułu dotyczy specyfiki odpowiedzialności ubezpieczyciela za nieudane transplantacje w oparciu o rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotów wykonujących działalność leczniczą.
Resumo:
W artykule porównano dwa raporty Najwyższej Izby Kontroli, która przeprowadziła kontrole organów państwowych zobligowane do wykonywania nadzoru nad funkcjonowaniem ferm zwierząt. Wnioski przedstawione przez Najwyższą Izbę Kontroli wykazały, że nadzór nad funkcjonowaniem owych ferm nie jest wystarczająco skuteczny i pozostawia wiele wątpliwości co do działalności organów państwowych. W przytaczanych raportach została opisana niestabilna sytuacja polskich organów kontroli, która stawia pod znakiem zapytania nie tylko działalność wymienionych organów, ale także kondycję całej struktury administracyjnej i kontrolnej. Ponadto wnioski zawarte w raportach wykazały, że podmioty uzyskujące zgodę na prowadzenie danych instalacji środowiskowych nie zawsze spełniają wymogi związane z ochroną środowiska, bowiem dokonują niekorzystnego podziału instalacji. Rozwój nowoczesnego rolnictwa i jego intensyfikacja może powodować szereg zagrożeń środowiskowych, głównie dla mieszkańców znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie ferm utrzymujących zwierzęta. Przemysłowa hodowla zwierząt nie jest obojętna dla jakości i warunków życia ludzi mieszkających w bliskim sąsiedztwie ferm za sprawą uciążliwych odorów oraz zanieczyszczeń wód, w tym w wyniku przenawożenia gleb, prowadzących do zagrożeń chemicznych i mikrobiologicznych. Skutkiem występujących uciążliwości są protesty lokalnych społeczeństw. Brak odpowiedniego nadzoru zagraża również rodzimym gatunkom zwierząt, wyniszczając zwłaszcza ptaki i niektóre ssaki.
Resumo:
Odpowiedzialność karną lekarza łączy się powszechnie z problematyką błędu medycznego, choć właściwie odpowiada on nie za sam błąd medyczny, jako że prawo karne nie zna przestępstwa polegającego na popełnieniu błędu medycznego, ale za ewentualne jego skutki, które mogą być kwalifikowane jako nieumyślne spowodowanie śmierci, nieumyślne spowodowanie ciężkiego, średniego albo lekkiego uszczerbku na zdrowiu bądź nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Nie można oczywiście wykluczyć wystąpienia sytuacji, w której lekarz swoim zachowaniem zrealizowałby znamiona typu umyślnego, jednakże na potrzeby niniejszej publikacji przyjęto, że co do zasady lekarz działa w celu ratowania dóbr prawnych, jakimi są życie i zdrowie pacjenta, nie zaś z zamiarem narażenia ich na niebezpieczeństwo bądź naruszenia, a ewentualne negatywne skutki dla życia i pacjenta, powstałe w miejsce lub obok zamierzonego stanu rzeczy, nie są przez niego objęte umyślnością. Kluczowym warunkiem uznania, że czyn popełniony został nieumyślnie jest ustalenie, że sprawca naruszył reguły ostrożnego postępowania, wymagane w danych okolicznościach. W odniesieniu do zawodu lekarza na pierwszy plan wysuwa się wśród nich wymóg stosowania się do wskazań aktualnej wiedzy medycznej. Autorka przekłada ten obowiązek na grunt realiów systemu ochrony zdrowia i rozważa, jaki wpływ na jego niedopełnienie mają okoliczności ograniczonej względami ekonomicznymi dostępności świadczeń zdrowotnych oraz w jaki sposób niedostatek środków finansowych może rzutować na naruszenie przez lekarza reguł ostrożnego postępowania, o których mowa w art. 9 § 2 Kodeksu karnego.
Resumo:
Przedmiotem artykułu jest problem ochrony prawa do prywatności w polskim procesie karnym w kontekście relacjonowania przebiegu rozprawy głównej przez media. Analizie zostały poddane zarówno warunki dopuszczalności relacjonowania rozprawy, przedmiot ingerencji, jak i podmioty, których prawo do prywatności może być naruszone w toku relacjonowania rozprawy głównej przez media. Prawo do prywatności jest współcześnie chronione nie tylko przez normy prawa cywilnego, ale również przez prawo konstytucyjne, stąd obowiązek przestrzegania i poszanowania prawa do prywatności ciąży także na organach prowadzących postępowanie karne. Jak wynika z zamieszonych w artykule rozważań, możliwe jest pogodzenie pozornie sprzecznych celów procesu karnego z koniecznością poszanowania prawa do prywatności, a sfera prywatna jednostek podlega ochronie również w procesie karnym. Wśród zagrożeń dla efektywnej ochrony prawa od prywatności należy jednak wskazać brak sankcji za złamanie zakazu publikacji danych osobowych czy wizerunku, którego nie przewidują ani normy prawa karnego ani prawa prasowego.
Resumo:
Artykuł dotyczy znaczenia klauzuli „wypadku mniejszej wagi” w polskim prawie karnym. Obecna regulacja tej instytucji budzi wiele wątpliwości, które mają niebagatelne znaczenie dla praktyki prawa karnego. Część przedstawicieli doktryny traktuje ją jak dyrektywę wymiaru kary, a część jak odrębny sposób tworzenia typu uprzywilejowanego. Wybranie jednego z powyższych ujęć prowadzi do rozbieżności w procesie stosowania prawa karnego materialnego, a także w procesie wymierzania kary dla sprawcy przestępstwa. W artykule dokonano przeglądu różnych sposobów rozumienia klauzuli „wypadku mniejszej wagi” oraz implikacji wynikających z ich przyjęcia. W podsumowaniu zawarto również postulat większego dookreślenia znaczenia tej klauzuli.
Resumo:
Cześć człowieka jako dobro szczególnie często naruszane bez wątpienia zasługuje na ochronę w świetle prawa karnego. Z drugiej strony, każdemu człowiekowi przysługuje wolność swobody wypowiedzi, w tym artystycznej, która może się przejawić w formie satyry i karykatury. Rodzi się zatem pytanie, gdzie należałoby postawić granicę, ażeby wolność ta mogła być realizowana bez uszczerbku dla czci człowieka. W niemieckim kodeksie karnym tę kwestię reguluje § 193 StGB, który stanowi o ,,zachowaniu uprawnionych interesów”. Przepis ten jest swoistym rodzajem kontratypu, który pozwala przy spełnieniu szeregu warunków, na nieponiesienie odpowiedzialności karnej przez osobę która wygłasza wypowiedzi, mogące naruszyć cześć człowieka. Do warunków tych doktryna niemiecka zalicza także działanie w ramach wolności artystycznej.
Resumo:
Zgodnie z art. 203 Kodeksu karnego zabronione jest uprawianie prostytucji. Jednakże prostytucja jest to powszechnie istniejące zjawisko – fakt społeczny. Istnieje wiele czynników, dzięki którym dziewczyny decydują się na taki, a nie inny sposób zarabiania pieniędzy. Obecnie także pojawiła się nowa jego forma, a mianowicie sponsoring. Prostytucja jako zjawisko nie jest społecznie szkodliwa. Problem pojawia się, gdy nasilają się przyczyny tego stanu rzeczy, m.in. zanikanie silnych więzi społecznych, głębokiej emocjonalności czy utrata poczucia tożsamości. Seks niewątpliwie jest dziedziną życia człowieka. O sposobie zaspokojenia popędowych napięć seksualnych, a także o poziomie osiąganej przy tym satysfakcji nie decydują funkcje narządów płciowych, a cała osobowość. Seks pełni różne funkcje, a mianowicie psychologiczną, społeczną i biologiczną. Społeczeństwa były różnie nastawione do zjawiska prostytucji. Przez jednych była ona społeczne akceptowana, zaś przez drugich surowo represjonowana. Prostytucja w świetle prawa karnego oznacza nierząd prowadzony w celu osiągnięcia zysku. Także w związku z prostytucją jest karalne stręczycielstwo, kuplerstwo i sutenerstwo. Następstwa prostytucji mogą być psychologiczne i psychiatryczne. Pierwsze z nich polegają na tym, że młoda kobieta nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji jakie mogą być po zdecydowaniu się na taką formę pracy, nie ma świadomości jak obciąża swoją psychikę. Kobiety mają do czynienia z przemocą i brutalnością w tym zawodzie, są upokarzane i wyszydzane przez klientów. Drugie natomiast polegają na tym, że kobieta sama do siebie traci szacunek, a potem zaczyna nawet siebie nienawidzić. Nawet jeśli kobieta z tym zerwie, pozostaje w niej poczucie winy i trauma wstydliwej przeszłości. Istnieją natomiast międzynarodowe regulacje prawne związane ze zjawiskiem prostytucji. Jedną z nich jest Konwencja ONZ w sprawie Eliminacji Wszelkich form Dyskryminacji Kobiet i druga Konwencja ONZ w sprawie Zwalczania Handlu Ludźmi i Eksploatacji Prostytucji.
Resumo:
W artykule autorzy podejmują się dokonania analizy zagadnienia dotyczącego możliwości naruszenia umowy spółki lub statutu przez członków zarządu oraz wpływu takiego naruszenia na ważność podjętej czynności prawnej. Zagadnienie to wywołuje liczne problemy praktyczne, chociażby z uwagi na obowiązek każdorazowej weryfikacji przed zawarciem umowy listy czynności, na dokonanie których statut lub umowa spółki zastrzega sobie taki wymóg. Nie ma tu znaczenia dobra czy zła wiara kontrahenta, który ma świadomość o istnieniu takiego zapisu dla ważności danej czynności prawnej. Zgoła odmienna jest sytuacja członka zarządu, dla którego uzyskanie takiej zgody jest ważne, z uwagi na naruszenia umowy spółki albo statutu, a w konsekwencji jego odpowiedzialność odszkodowawczą do dochodzenia ewentualnego odszkodowania za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem. Pamiętać jednak należy, że do istnienia odpowiedzialności niezbędne jest wykazanie szkody. Jednakże biorąc pod uwagę uwarunkowania biznesowe niekiedy trudno uzyskać zgodę rady nadzorczej lub walnego zgromadzenia wspólników na taką zgodę. Powstaje wtedy pytanie, czy można ją uzyskać następczo. Autorzy w artykule dokonują analizy stawiając tezę, iż możliwe jest następcze wyrażenie zgody na dokonaną bez uprzedniej zgody czynność prawną. Dokonując wnioskowania a maiori ad minus można w ocenie autorów dopuścić potwierdzenie takiej czynności następczo i to nie tylko w wymaganym dwumiesięcznym terminie, ale nawet późniejszym, co może mieć wpływ na ich ewentualne wyłączenie odpowiedzialności z tytułu naruszenia postanowień umowy spółki (statutu). Całość rozważań ściśle oscyluje wokół praktycznych problemów pojawiających się funkcjonowaniu spółki.
Resumo:
W artykule przedstawiono problematykę śmierci osobniczej (mózgowej) jako przesłanki dopuszczalności przeszczepu ex mortuo. W pierwszej kolejności zostały opisane podstawowe zagadnienia dotyczące pojęcia transplantacji oraz jej rodzajów występujących w piśmiennictwie medycznym. Dalej poruszono tematykę śmierci i jej rodzajów w kontekście transplantacji, podkreślono również występującą w doktrynie różnicę utożsamiania śmierci klinicznej ze śmiercią pozorną, a także przedstawiono występujący w literaturze sztuczny podział śmierci ze względu na narządy, tj. mózg, płuca i serce. Głównym punktem pracy jest zagadnienie śmierci mózgowej (osobniczej). Wskazano wątpliwości natury prawnej, medycznej i społecznej odnośnie do tej przesłanki. Wskazano na metodykę pracy przy ustaleniu śmierci mózgowej. Zwrócono uwagę na fakt zmiany definicji na gruncie obowiązującej ustawy transplantacyjnej. W dalszej kolejności zostało poruszone zagadnienie śmierci wskutek nieodwracalnego zatrzymania krążenia. W podsumowaniu zebrano w sposób ścisły wątki omawiane przez całą pracę i wspominano o innych przesłankach dopuszczalności przeszczepu ex mortuo.
Resumo:
Występowanie akcji wielogłosowych w spółkach publicznych nie zawsze jest postrzegane jako zjawisko pozytywne. Niektóre regulacje zachodnioeuropejskie wyłączyły dopuszczalność wprowadzania akcji wielogłosowych albo doprowadziły do ich ograniczenia. Polski ustawodawca przyjął rozwiązanie, zgodnie z którym w spółce akcyjnej (niepublicznej) maksymalny pułap uprzywilejowania głosowego wynosi dwa głosy na jedną akcję. W odniesieniu jednak do spółki publicznej posłużono się niefortunnym sformułowaniem „uprzywilejowanie co do głosu nie dotyczy spółki publicznej”. W doktrynie napotkać można różnice w poglądach, co do obecnie obowiązujących przepisów regulujących tytułową problematykę. Wskazuje się, że przepis art. 351 § 2 zdanie drugie Kodeksu spółek handlowych może być rozumiany niejednolicie. Występowanie wielogłosowych akcji w spółkach publicznych wiąże się między innymi ze zmianą stanu prawnego, ale także, ze stanem faktycznym polegającym na uzyskaniu przez spółkę niepubliczną (prywatną) statusu spółki publicznej. Publikacja obejmuje teoretyczno-prawne rozważania związane z akcjami wielogłosowymi w spółkach publicznych. Celem artykułu jest przybliżenie tytułowej problematyki, począwszy od zagadnienia akcji wielogłosowych ustanowionych na gruncie nieobowiązującego już stanu prawnego, a zakończywszy na upublicznieniu spółki i wynikających z tego konsekwencjach w odniesieniu do akcji uprzywilejowanych co do głosu.
Resumo:
Artykuł dotyczy problematyki pojęcia zdarzenia medycznego, a zatem kwestii wyznaczających przedmiotowy zakres postępowania przed wojewódzką komisją do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych. Pojęcie zdarzenia medycznego jest pojęciem normatywnym i zostało ono zdefiniowane w art. 67a ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. W pierwszej kolejności zostały omówione zagadnienia ogólne dotyczące postępowania przed wojewódzką komisją do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych. Dalsze rozważania dotyczą przesłanek rozpoznania sprawy przez wojewódzką komisję. Autorka wyjaśnia znaczenie poszczególnych pojęć ustawowych składających się na pojęcie „zdarzenia medycznego”, tj. terminu: pacjent, zakażenie, biologiczny czynnik chorobotwórczy, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia, śmierć oraz aktualna wiedza medyczna. W artykule ponadto poruszono istotną problematykę miejsca wystąpienia zdarzenia medycznego, a także podano przykłady zdarzeń medycznych.
Resumo:
Artykuł ma na celu poszerzenie wiedzy czytelnika na temat preambuły. Jego wprowadzenie opiera się na etymologii słowa „preambuła”. Pozwala również zapoznać się z podstawowymi cechami i funkcjami preambuły. Kolejna część opisuje pochodzenie preambuły jako formy wstępu do aktu normatywnego. Przedstawia jej historię w odwołaniu do źródeł archaicznych oraz do pierwszych polskich aktów prawnych. W części trzeciej przedstawione są cechy wstępu na przykładzie polskich aktów normatywnych. Dokładnej analizie poddawane są poszczególne elementy preambuły. Część ta porusza również problematykę celu zamieszczania areng. Dalej opisywane są preambuły pojawiające się w zagranicznych aktach prawnych takich jak: Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki, Konstytucja USA, Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela oraz Ustawa zasadnicza Republiki Federalnej Niemiec. Piąta część traktuje o sporze prawników, dotyczącym charakteru preambuły – jako części normatywnej lub deklaratoryjnej aktu normatywnego. Przytoczono argumenty obu stron oraz powołano się na opinie ekspertów, a także orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. W zakończeniu artykułu podkreślona została istotna rola preambuły w aktach normatywnych. Wyjaśnione jest także dlaczego zrezygnowanie z tej formy wstępu jest niepożądane i jakie byłyby tego ewentualnie konsekwencje.
Resumo:
Proces wykolejania społecznego jest jednym z czynników powodujących skłonność do popełniania przestępstw, który najsilniej oddziałuje na młodych ludzi. Tym samym, wpływa on na popełnianie przestępstw przez sprawców młodocianych, a także rzutuje na ich recydywę (powrót do przestępstwa). Wykolejanie społeczne znajduje oparcie w myśli Alberta Bandury, który opracował teorię społecznego uczenia się. Autor uważa, że założenia tej teorii udzielają odpowiedzi na pytanie o przyczynę popełniania przestępstw przez sprawców młodocianych. Artykuł ma za zadanie wykazać przyczyny i skutki wykolejania społecznego. Rozważania zostały zobrazowane danymi statystycznymi, a wywód merytoryczny został potwierdzony badaniami przeprowadzonymi w Zakładzie Karnym w Rawiczu.
Resumo:
Od wielu lat niepłodność pozostaje przedmiotem dyskusji medycznych, jak i prawnych. Choroba ta jest problemem o szerokim zasięgu społecznym, dotyka bowiem coraz większej liczby osób starających się o potomstwo. Uznanie niepłodności za chorobę a procedurę zapłodnienia pozaustrojowego za jedną z metod jej leczenia ma swoje doniosłe konsekwencje prawne. Z jednej strony mamy do czynienia z konstytucyjną ochroną prawa do ochrony zdrowia niepłodnej pary, ale z drugiej strony jawi się kolejna konstytucyjna wartość wymagająca ochrony – życie mającego się urodzić dziecka. Ustawodawca dostrzegł potrzebę uregulowania metod leczenia niepłodności, czego konsekwencją jest ustawa z dnia 25 czerwca 2015 r. o leczeniu niepłodności. Tematem artykułu jest ocena, na ile i czy w ogóle ustawodawca w przedmiotowej ustawie zapewnia ochronę prawną zdolności do życia zarodka.