264 resultados para Dla


Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Cześć człowieka jako dobro szczególnie często naruszane bez wątpienia zasługuje na ochronę w świetle prawa karnego. Z drugiej strony, każdemu człowiekowi przysługuje wolność swobody wypowiedzi, w tym artystycznej, która może się przejawić w formie satyry i karykatury. Rodzi się zatem pytanie, gdzie należałoby postawić granicę, ażeby wolność ta mogła być realizowana bez uszczerbku dla czci człowieka. W niemieckim kodeksie karnym tę kwestię reguluje § 193 StGB, który stanowi o ,,zachowaniu uprawnionych interesów”. Przepis ten jest swoistym rodzajem kontratypu, który pozwala przy spełnieniu szeregu warunków, na nieponiesienie odpowiedzialności karnej przez osobę która wygłasza wypowiedzi, mogące naruszyć cześć człowieka. Do warunków tych doktryna niemiecka zalicza także działanie w ramach wolności artystycznej.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

W artykule autorzy podejmują się dokonania analizy zagadnienia dotyczącego możliwości naruszenia umowy spółki lub statutu przez członków zarządu oraz wpływu takiego naruszenia na ważność podjętej czynności prawnej. Zagadnienie to wywołuje liczne problemy praktyczne, chociażby z uwagi na obowiązek każdorazowej weryfikacji przed zawarciem umowy listy czynności, na dokonanie których statut lub umowa spółki zastrzega sobie taki wymóg. Nie ma tu znaczenia dobra czy zła wiara kontrahenta, który ma świadomość o istnieniu takiego zapisu dla ważności danej czynności prawnej. Zgoła odmienna jest sytuacja członka zarządu, dla którego uzyskanie takiej zgody jest ważne, z uwagi na naruszenia umowy spółki albo statutu, a w konsekwencji jego odpowiedzialność odszkodowawczą do dochodzenia ewentualnego odszkodowania za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem. Pamiętać jednak należy, że do istnienia odpowiedzialności niezbędne jest wykazanie szkody. Jednakże biorąc pod uwagę uwarunkowania biznesowe niekiedy trudno uzyskać zgodę rady nadzorczej lub walnego zgromadzenia wspólników na taką zgodę. Powstaje wtedy pytanie, czy można ją uzyskać następczo. Autorzy w artykule dokonują analizy stawiając tezę, iż możliwe jest następcze wyrażenie zgody na dokonaną bez uprzedniej zgody czynność prawną. Dokonując wnioskowania a maiori ad minus można w ocenie autorów dopuścić potwierdzenie takiej czynności następczo i to nie tylko w wymaganym dwumiesięcznym terminie, ale nawet późniejszym, co może mieć wpływ na ich ewentualne wyłączenie odpowiedzialności z tytułu naruszenia postanowień umowy spółki (statutu). Całość rozważań ściśle oscyluje wokół praktycznych problemów pojawiających się funkcjonowaniu spółki.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Przemiany zachodzące w otoczeniu organizacji powodują, że bardziej wymagający konsumenci oczekują wyższego poziomu obsługi zarówno przez podmioty prywatne jak i publiczne. Wywiera to wpływ także na organy administracji publicznej, które muszą podążać zmianami w zachowaniu interesantów. Szansą na szybkie dostosowanie się jest wykorzystywanie koncepcji, którymi dotychczas posługiwały się w głównej mierze przedsiębiorstwa. Wymienić tu można choćby marketing wewnętrzny, nakierowany na osoby zatrudnione w organizacji i opierający się na założeniu, że zadowoleni pracownicy kreują także zadowolenie odbiorców. Kolejny przykład to marketing relacyjny, który nastawiony jest na kreowanie długoterminowych relacji z interesariuszami. Wśród narzędzi marketingowych sugeruje się wykorzystywanie charakterystycznego dla usług modelu 7P, obejmującego produkt, cenę, dystrybucję, promocję, ludzi, procesy i świadectwo materialne. Szczególnym wyzwaniem, dla organów administracji publicznej może okazać się rozwój Internetu. Staje się on nie tylko źródłem informacji, lecz ważnym elementem życia społecznego. W przestrzeni wirtualnej zauważyć można pojawianie się szczególnego rodzaju konsumentów - prosumentów, czyli osób pragnących nie tylko kupować produkty zaspokajające ich potrzeby, lecz także aktywnie zaangażować się w kształtowanie oferty, jaka jest do nich kierowana. Prosumenci chętnie prezentują swe opinie, oceniają produkty, wymieniają się poglądami i przedstawiają sugestie dotyczące sposobów rozwiązania problemów. Ich postępowanie może przynosić organom administracji wiele korzyści - ułatwiać dialog społeczny i kształtować pozytywny wizerunek organizacji. Niestety, taka swobodna wymiana informacji niesie ze sobą również pewne zagrożenia (jak na przykład możliwość sugerowania sposobów omijania prawa), którym organy administracji publicznej powinny sprostać.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Instytucja mężów zaufania, często określana mianem „niemych obserwatorów wyborów”, traktowana jest z dużym dystansem i budzi wśród przedstawicieli doktryny prawa konstytucyjnego, jak również świata polityki, wiele wątpliwości. Zadaniem mężów zaufania jest reprezentowanie podczas wyborów interesu kandydata, bądź listy kandydatów, przed komisją wyborczą i czuwanie nad prawidłowym przebiegiem czynności wyborczych, w tym przede wszystkim zliczaniem głosów i ustalaniem wyników wyborów. Ma zatem istotne znaczenie dla zapewnienia rzetelności i uczciwości procedur wyborczych, jak również poszanowania podstawowych zasad prawa wyborczego, w szczególności zasady powszechności i wolności wyborów oraz tajności głosowania. Niestety w Kodeksie wyborczym uregulowana jest stosunkowo fragmentarycznie, zaś jej dookreślenie znajduje się w wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej. Przed wyborami pojawiają się również różne (opracowywane najczęściej przez partie polityczne) instrukcje, określane także mianem vademecum, czy poradniki dla mężów zaufania, których treść może budzić wątpliwości. Wywołuje to potrzebę debaty przedstawicieli doktryny i polityków nad funkcjami i konstrukcją prawną instytucji mężów zaufania w polskim prawie wyborczym, jak i stosownymi jego zmianami.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Książka skierowana jest przede wszystkim dla adeptów kierunków: geologii i biologii a jako lektura uzupełniająca może być wykorzystany także w paleontologii i geologii historycznej. W zamierzeniu autora praca ta ma dostarczyć niezbędnej wiedzy na temat procesów towarzyszących początkom życia na naszej planecie. Opracowanie to jest pierwszą na polskim rynku wydawniczym próbą syntetyzowania najistotniejszych koncepcji związanych z pochodzeniem życia na Ziemi. Dzięki klarownemu układowi pomaga przyswoić treści „rozproszone” w innych publikacjach, dając tym samym niezbędne podstawy do studiów paleontologicznych. Natomiast starannie dobrana bibliografia pozwala odpowiednio poszerzyć interesujące odbiorcę wątki. Język książki, bardzo przystępny, nie jest jednak zbyt eseistyczny. Z jednej strony wyróżnia to tę pozycję spośród innych publikacji o charakterze popularyzatorskim, nie zawsze solidnie traktujących kwestie merytoryczne. Z drugiej powinno ułatwić przyswojenie tych partii wiedzy, które stereotypowo traktuje się jako „trudne”. Całość stanowi zatem lekturę przystępną nawet dla tych czytelników którzy pozostając poza akademickim trybem, interesują się studiami z zakresu nauk przyrodniczych i geologicznych.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Raport zawiera dane naukometryczne na temat 818 polskich czasopism naukowych z obszaru nauk humanistycznych i społecznych poddanych ewaluacji i umieszczonych na trzech Wykazach czasopism punktowanych opublikowanych w latach: 2012, 2013 i 2015. Analizowaliśmy zmiany punktacji poszczególnych czasopism jak również rozkład punktów dla czasopism przyporządkowanych do danej dyscypliny naukowej z obszaru nauk humanistycznych i społecznych. Uwzględniliśmy wyłącznie czasopisma znajdujące się we wszystkich trzech wykazach w części B. Nie uwzględniliśmy natomiast czasopism, które w trakcie tych lat były indeksowane na różnych częściach Wykazu czasopism punktowanych, np. w wykazie z 2013 r. znajdowały się w części C, a w 2015 r. zostały przeniesione do części B. Redakcje w ankiecie ewaluacyjnej wskazywały jedną lub dwie dyscypliny podstawowe, w ramach których funkcjonuje czasopismo. Dyscypliny były wskazywane zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 8 sierpnia 2011 r. w sprawie obszarów wiedzy, dziedzin nauki i sztuki oraz dyscyplin naukowych i artystycznych (Dz.U. 2011 nr 179 poz. 1065). Dane: stan na 31 grudnia 2015 r.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Książka zawiera krytyczne wydanie 23 znanych średniowiecznych polskojęzycznych przekazów Modlitwy Pańskiej oraz ich charakterystykę źródłoznawczą i językową. Jest to pierwsza całościowa edycja staropolskich odpisów Ojcze nasz, także tych dotąd niepublikowanych. Do zachowanych 17 rękopisów (pozostałe znane są jedynie z dawnych edycji) dołączono kolorową fotokopię zabytku, przygotowano nową transliterację i transkrypcję tekstów. Część analityczna pozwoliła wyodrębnić miejsca niezmienne oraz tłumaczone na wiele sposobów, a także zidentyfikować typy różnic, określić kierunki zmian elementów zmiennych oraz zidentyfikować symptomy standaryzacji tego tekstu. Ponadto przeprowadzone analizy umożliwiły postawienie pytania o podstawę tłumaczenia oraz o sposób przekładu modlitwy. Zaobserwowano początkową niezależność gramatyczną od tekstu łacińskiego i stopniowe naśladowanie konstrukcji łacińskich (zwłaszcza w zakresie szyku) oraz niezależność staropolskich tłumaczeń od najstarszych czeskich redakcji Pater noster. Wskazane w analizach obszary tekstu zarówno niezmienne, jak i te, które najczęściej podlegały zmianom lub też mają poświadczonych najwięcej wariantów tłumaczeniowych, nie tylko sprawiały anonimowym średniowiecznym skrybom piszącym po polsku najwięcej problemów, ale były obrazem ich świadomej pracy, przejawem prowadzonych z rozmysłem poszukiwań najlepszych polskich odpowiedników dla oddania łacińskiego tekstu. Uzupełnieniem analiz językowych jest omówienie wczesnopiętnastowiecznego łacińskiego komentarza dotyczącego tłumaczenia modlitw na język polski autorstwa Jakuba z Piotrkowa. Wyodrębnione na podstawie porównania zachowanych tekstów typy różnic znajdują odzwierciedlenie w zagadnieniach poruszanych przez średniowiecznego skrybę, co umacnia wnioski płynące z pracy.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Celem pracy "Liczebnik w grupie nominalnej średniowiecznej polszczyzny. Semantyka i składnia" jest opis właściwości semantyczno-składniowych wyrażeń liczbowych w średniowiecznej polszczyźnie. Jest on ograniczony do charakterystyki wykładników kwantyfikacji numerycznej wchodzących w skład grupy nominalnej, a więc tych, które związane są z rzeczownikiem jako członem konstytutywnym. Przyjęta metoda opisu (oparta na założeniach składni semantycznej) pozwala przyjrzeć się nie tylko formalno-składniowym relacjom w obrębie grupy imiennej, ale także ich łączliwości z określonymi klasami leksemów oraz dystrybucji kontekstowej. Dotyczy to zwłaszcza wyrażeń liczebnikowych o odmianie przymiotnikowej (liczebniki porządkowe, wielorakie, mnożne, zespołowe), które dotychczas omawiane były przede wszystkim ze względu na ich morfologię. Zachowując tradycyjną klasyfikację leksemów liczebnikowych, charakteryzuję po kolei liczebniki główne, zbiorowe, mnożne i wielorakie, porządkowe, zespołowe oraz ułamkowe. W swojej pracy wykazałam, że w średniowiecznej polszczyźnie proces kształtowania się kategorii liczebnika jako odrębnej części mowy dopiero się rozpoczyna. W tym okresie obserwować możemy ścieranie się dwóch tendencji, poświadczonych zarówno przez liczebniki główne, jak i zbiorowe. Pierwsza z nich – starsza – to tendencja do wyodrębniania poszczególnych znaczeń i funkcji za pomocą środków leksykalnych. Drugą – nowszą – jest dążenie do formalnego wyznaczania w języku klas wyrazów o określonym znaczeniu i funkcji, co prowadzi do powstania nowego paradygmatu odmiany. Ujednolicanie składni (i fleksji) jako przejaw tendencji do gramatykalizacji jest typowe dla tych leksemów liczebnikowych, które w najstarszym okresie wykazują największe zróżnicowanie semantyczne i morfologiczne. Stąd też możemy w średniowiecznej polszczyźnie obserwować wariantywność struktur składniowych. Najważniejszym zagadnieniem omawianym w pracy są zmiany semantyczne w obrębie leksemów liczebnikowych, których konsekwencją są zmiany morfologiczno-składniowe. Są to między innymi: redukcja w strukturze semantycznej liczebników głównych i zbiorowych komponentów odnoszących się do właściwości innych niż liczbowe, ograniczenia w zakresie użycia liczby podwójnej i kształtowanie się nowej opozycji jednostkowość – mnogość, przechodzenie od składni opartej na znaczeniu (ad sensum) do składni uzależnionej od cech morfologicznych członów konstrukcji. Wariantywność konstrukcji składniowych z liczebnikami występujących w średniowiecznej polszczyźnie wynika nie tylko z zachodzących zmian wewnątrzjęzykowych, ale jest spowodowana również wpływem czynników zewnętrznych, takich jak oddziaływanie wzorca łacińskiego, czeskiego, czy niemieckiego oraz zmianami w sposobie strukturyzacji teksu po przejściu od języka mówionego do jego piśmiennej reprezentacji. Pismo umożliwiło notację liczb za pomocą cyfr, początkowo były to cyfry rzymskie. Tego typu zapis w odniesieniu do liczb o wartości wyższej niż 10 odpowiadał strukturalnie budowie polskiego liczebnika. Kłopoty sprawiało jednak połączenie cyfry z rzeczownikiem w odpowiedniej formie gramatycznej ze względu na silne oddziaływanie składni łacińskiej, w której liczebnik był formalnie członem podrzędnym. Istotna rola zapisu cyfrowego w tekstach łacińskich i polskich polega na ujednoliceniu w piśmie symboli reprezentujących liczebniki, które należały do różnych typów morfologicznych. Zapis cyfrowy wspomagał zatem proces ujednolicania morfologiczno-składniowego liczebników głównych. Wpływ ten widoczny jest również w sposobie tekstowej realizacji grup liczebnikowych. W staropolszczyźnie każdy element ciągu traktowany był jako składnik samodzielny. Przejawiało się to w swobodnym szyku, niezależnym od przyjętego w notacji cyfrowej, a także łączono zapis cyfrowy ze słownym. Wpływ zapisu cyfrowego spowodował, że szyk elementów grupy liczebnikowej stabilizuje się i podporządkowuje systemowi arytmetycznemu. Wielokrotnie wskazuję w swojej pracy na rolę łaciny w kształtowaniu składni liczebników, co wiązało się z nieodmiennością w języku łacińskim liczebników od pięć wzwyż i nadrzędną rolą rzeczownika w grupie nominalnej. Brak liczby podwójnej w łacinie sprzyjał redukcji tej kategorii także w systemie języka polskiego. Łacina oddziaływała też na polszczyznę w płaszczyźnie semantycznej. Wpływem tym można tłumaczyć m.in. występowanie w średniowieczu superlatywnej formy liczebnika pierwszy w funkcji elatywnej, pojawienie się przy liczebniku drugi znaczenia ‘zajmujący drugie miejsce po kimś lub po czymś, gorszy, pośledni’ oraz przesunięcia semantyczne w strukturze znaczeniowej liczebników zespołowych, których konsekwencją są przekształcenia składniowe. Analiza materiału pochodzącego z "Biblii królowej Zofii" wykazała, że bardzo ważną rolę w interpretacji zjawisk językowych w średniowiecznej polszczyźnie pełni podstawa tłumaczeniowa. Porównanie staroczeskich przekładów Biblii z polskim tekstem pozwala wyodrębnić formy, które pojawiają się w Biblii szaroszpatackiej pod wpływem czeskim. Dotyczy to związku zgody w grupie nominalnej z liczebnikami od pięć wzwyż w miejscowniku, orzeczenia w liczbie pojedynczej rodzaju nijakiego, konstrukcji szeregowych ze spójnikiem a i przyimkiem ku w grupach liczebnikowych, a także kalk leksykalnych typu "dwoity". Okazało się także, że wyrażenia liczbowe różniły się nie tylko pod względem semantycznym i gramatycznym, ale także „przynależnością” do określonych odmian funkcjonalnych staropolszczyzny. Liczebniki zespołowe występowały jedynie w tekstach urzędowych. Dopiero w wieku XVI odnotować je można w zabytkach innego typu. Schematy enumeracyjne oparte na liczebnikach wielorakich były charakterystyczne dla tekstów należących do religijnej odmiany języka, w których stosowanie reguł ars dictandi miało walor stylistyczny. O podobnym nacechowaniu można mówić w odniesieniu do liczebników porządkowych, ale tylko w wypadku rozbudowanych wyliczeń, które spotykamy w tekstach należących do bardziej ogólnej odmiany normatywno-dydaktycznej języka. Ograniczenia stylistyczne dotyczą również liczebnika "jedyny". Wieloaspektowość ujęcia (z perspektywy systemu i tekstu) pozwoliła na uchwycenie tych cech wyrażeń liczbowych, które są jeszcze dziedzictwem doby przedpiśmiennej oraz na uchwycenie tendencji nowszych, prowadzących w konsekwencji do powstania odrębnej kategorii gramatycznej liczebnika.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Wydział Studiów Edukacyjnych