5 resultados para Boîte homéo

em Adam Mickiewicz University Repository


Relevância:

20.00% 20.00%

Publicador:

Resumo:

Autor przedstawia problematykę bezpieczeństwa ludzkiego w odniesieniu do realizacji procesu kształcenia na studiach wyższych. Prezentuje jego rodowód, odwołując się do mitologii rzymskiej. Podkreśla także ważność bezpieczeństwa ludzkiego we współczesnych czasach i szybko zmieniającym się świecie, generującym coraz bardziej zróżnicowane zagrożenia dla egzystencji jednostki ludzkiej.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Homo sapiens, gatu­nek nie­mal pod każ­dym wzglę­dem jed­no­rodny fizjo­lo­gicz­nie, pod­dany pra­wie jed­na­ko­wym pro­ce­som bio­lo­gicz­nym i spo­łecz­nym, o podob­nej ewo­lu­cyj­nej prze­szło­ści; gatu­nek, który poro­zu­miewa się tysią­cami róż­nych języ­ków. Ludzie są iden­tycz­nie zbu­do­wani, ale nie posłu­gują się jedną, uni­wer­salną mową. Korzy­ści, jakie wyni­ka­łyby ze wspól­nego, zro­zu­mia­łego dla każ­dego czło­wieka języka, są oczywiste. Tęsk­nota za takim języ­kiem jest obecna we wszyst­kich cywi­li­za­cjach. Wątek pomie­sza­nia języ­ków (The Con­fu­sion of Ton­gues), rekon­struk­cja i kon­struk­cja języka dosko­na­łego snuje się przez wszyst­kie kul­tury. W mito­lo­gii wie­lość języ­ków to nie­szczę­ście i sła­bość ludz­ko­ści. Sta­ro­żytni Per­so­wie wie­rzyli, iż wie­lo­ję­zyczny ród czło­wie­czy doczeka się w końcu wspól­nego języka w kró­le­stwie Ormuz­do­wym.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

Celem artykułu jest nakreślenie możliwych kierunków badań w zakresie analizy dyskursu i szerzej pragmalingwistyki. Służy temu wyodrębnienie najważniejszych relacji komunikacyjnych zachodzących w klasycznych grach fabularnych (ang. Role-Playing Games), a także wskazanie zbieżności zachodzących pomiędzy relacjami uczestników techniki gier fabularnych jako komunikacyjnej techniki nauczania języków obcych a założeniami autonomizacji glottodydaktyki na poziomie akademickim, związanymi z ideą współpracy dydaktycznej i relacji wielopodmiotowej.

Relevância:

10.00% 10.00%

Publicador:

Resumo:

„Dziś jego postawa zapiera dech. Dać żyjącym exempla...”, powiada Paul Veyne w eseju Ostatni Foucault i jego moralność, i powiada tak o Foucault, ale gdy się nad tym zastanowić, w tradycji filozoficznej można odnaleźć cały ciąg postaci, które w pewnych okresach życia pragnęły jednego - właśnie chciały „dać żyjącym exempla”. Takim przykładem wśród jeszcze nie piszących filozofów mógłby być Sokrates. Tacy byli cynicy, a zwłaszcza bodaj najgłośniejszy z nich, Diogenes. Tacy wreszcie byli i stary Kant, i stary Nietzsche. Ich życie i ostatnie dzieła to często swoiste podręczniki życia, jednak nie tyle zobowiązujące powszechnością i obiektywnością wypowiadanych twierdzeń, co raczej przekonujące subiektywnością i jednostkowością przykładu. Każdy z nich, na swój sposób, dawał przykład jako filozof. Filozofował, dając przykład — swoim życiem, swoim dziełem. Czasami i jednym, i drugim. Istnieje grono filozofów, których życie było niezwykle blisko związane z działalnością filozoficzną, u których często trudno oddzielić filozofię od życia, u których konstytuuje się (Foucaulta) „ethos, filozoficzny sposób życia.” Sokrates, który nie ucieka przed sądem, choć może, i nie unika śmierci, choć może; Diogenes, kochany przez Ateńczyków skandalista, o którym Żywoty i poglądy słynnych filozofów powiadają, że „w byle jakim miejscu załatwiał wszystkie swoje sprawy”; Kant, który przez całe życie wstaje dokładnie o 4:55 na hasło swojego sługi, Lampego, Es ist Zeit, Herr Professor! i którego przechadzki po Królewcu mogą zastępować wskazania zegara; Nietzsche kończący w Turynie Ecce homo, jakby w przewidywaniu zbliżającej się katastrofy; i wreszcie umierający na AIDS i gorączkowo poprawiający na szpitalnym łóżku ostatnie dwa tomy Historii seksualności Michel Foucault (pytanie o splot jego własnego życia z ostatnim fragmentem jego dzieła jest pytaniem niezwykle trudnym, a odpowiedzi nie są jednoznaczne). Można by powiedzieć, iż każdy z nich pragnął wzmocnić swoją filozofię przykładem swojego życia. Asceza Kanta jest przecież nieodłączna od jego etyki, „troska o siebie” Foucaulta jest nieodłączna od jego „estetyki egzystencji”, śmierć Sokratesa i Nietzschego odejście od świadomego życia jedynie wzmacniają moc ich filozoficznych i etycznych wyborów (można by wręcz zastanawiać się, co stałoby się z Sokratesa „przykładem”, gdyby zdecydował się na ucieczkę z Aten, podobnie z myślą Nietzschego, gdyby, jak Hegel pod koniec życia, jedynie grał w karty...). Kant w trzeciej części Sporu fakultetów, Nietzsche w Ecce homo, Foucault w ostatnich częściach Historii seksualności (i pracach ją dopełniających), poza wszystkim innym, dają siebie za przykład: nie tyle od razu i po prostu wart naśladowania, lecz właśnie na początek jedynie wart przemyślenia. Paradoksalnie, to właśnie w ostatniej pracy Kanta i ostatniej pracy Nietzschego ich życie splata się z dziełem w jeden węzeł, to książki pisane własną krwią (jak powiedziałby Bataille, uważny czytelnik Nietzschego), własnym życiem.